Photo stock – Depositphotos.com, recenzja

Depositphotos.com popularna baza zdjęć na zachodzie od niedawna w wersji również w Polsce.

Depositphotos.com to dość popularna baza zdjęć na zachodzie, która od niedawna dostępna jest w wersji polskiej, która tak naprawdę jest zwykłą nakładką językową. Jakiś czas temu zostałem poproszony o opinię na jej temat, którą poznacie czytając dalszą część artykułu.

Celowo pominę wygląd strony, gdyż kwestia layoutu, to indywidualna sprawa każdego człowieka i jednym dany layout się podoba, a innym nie. Zacznijmy od funkcjonalności jakie oferuje strona Depositphotos.com, bo dla grafików, dziennikarzy czy blogerów jedną z najważniejszych rzeczy jest trafne i szybkie znalezienie zdjęcia. Do dyspozycji mamy standardową wyszukiwarkę z opcjami zaawansowanymi, przeglądanie po kategoriach i tagach. Jedną z bardziej przydatnych funkcji przy prostej wyszukiwarce są podpowiedzi z miniaturką, wariantami fraz i ilością zdjęć. Same przeglądanie fotek nie różni się od innych znanych stocków, więc nikt nie powinien mieć z tym większych problemów. Inną kwestią są natomiast dobrze opisane zdjęcia przez autorów, różnie z tym bywa, jednak tutaj nie miałem z tym większych problemów. Jedyne czego mi w tym wypadku naprawdę brakuje, to opcji zwrócenia wszystkich wyników z danym modelem/modelką.

Treścią każdej bazy zdjęć są – nie będzie to wielkie zaskoczenie – zdjęcia stockowe royalty free. Przyzwyczajony do dość częstego powtarzania się tych samych twarzy na różnych serwisach w przypadku opisywanej strony przeżyłem wielkie zaskoczenie. Zrobiłem test. Otworzyłem, kilka popularnych banków zdjęć, między innymi istockphoto.com, shutterstock.com, ta sama fraza (‚business woman’) to samo filtrowanie, a wyniki? Inne zdjęcia, nowe twarze. O ile na pozostałych stronach wyszukiwarki „wypluły” w wynikach wiele pokrywających się ze sobą wyników, o tyle na depositphotos.com tylko kilka zdjęć widziałem gdzie indziej za co twórcom należy się bardzo duży plus. Lekkim zgrzytem jest trafność wspomnianych wyników, bo kilka zdjęć kompletnie mi do tego wyszukiwania nie pasowało, ale jest to naprawdę mały problem biorąc pod uwagę mnogość nowych twarzy czy ujęć. Jest w czym wybierać, jeżeli poszukujemy zdjęć do projektów czy artykułów na pewno coś ciekawego tu znajdziemy i pewnością nie będą to kolejne fotki, które widzimy już setny raz w innym projekcie na innej stronie. Depositphotos.com udostępnia również wektory stockowe royalty free, gdzie ciekawą opcją jest możliwość kupienia grafiki w formacie .jpg, po niższej cenie w zależności od wielkości, oczywiście plik wektorowy również jest dostępny.

Drugą równie istotną rzeczą jest cena zdjęcia. W depositphotos.com mamy bardzo prosty przelicznik 1 kredyt = 1 USD (czyli ok. 3.27zł za kredyt), gdzie standardowo zdjęcia kosztują od 0.5 – 7 kredytów (1,64 – 22 zł). Bardzo dobra cena, prosty przelicznik, kolejny duży plus. Za kredyty możemy zapłacić korzystając z PayPal, karty Visa czy MasterCard, szybko bezproblemowo.

Na początek można skorzystać z 7-dniowego testowego abonamentu, pozwalającego pobrać bezpłatne zdjęcia stockowe (5 fotografii dziennie) bez opłat. Ważną rzeczą jest to, że jako jedni z nielicznych twórcy Depositphotos.com jasno napisali w widocznym miejscu, że aby nie ponieść dodatkowych kosztów należy zamknąć płatność cykliczną na koncie Paypal, przed końcem abonamentu. Przekonało mnie to, że firma traktuje swoich klientów poważnie i nie próbuje bawić się w naciągactwo.

Podsumowując, zostałem mile zaskoczony świeżością i ilością zdjęć w przystępnej cenie. Osobiście będę korzystał z zasobów Depositphotos.com, a wam polecam przetestowanie go, zwłaszcza, że możecie sprawdzić jakość i dostępność oferowanych zdjęć w największym rozmiarze i najlepszej jakości za darmo!

Andrzej Piłatowicz
www.galerie-zdjec.pl

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (No Ratings Yet)

REKLAMA


Komentarze

  • Adamus 1 lipca 2014

    Depositphotos to złodzieje. Stosują tzw. ukryte opłaty. Wykupiłem niedawno subskrypcję na miesiąc. Po 30 dniach moje konto zostało ponownie obciążone kwotą 69USD. O zwrocie pieniędzy można zapomnieć. Nie mogę nawet złożyć reklamacji w banku, ponieważ kwota „wisi” i wciąż nie została zaksięgowana i tak będzie prawdopodobnie przez kolejne 10 dni. Szczerze odradzam!

Dodaj komentarz